W dniach 5-8 września zrealizowaliśmy kameralny projekt rehabilitacyjno - nurkowy - wyjazd do Chmielna nad, oddalone o niecałe 50 km od rodzimej dla Fundacji Gdyni, jezioro Kłodno. W wyjeździe wzięło udział 12 osób w tym 10 osób z różnorodnymi niepełnosprawnościami. Mimo tak niepozornej oprawy dawno nie było takich emocji jak na tegorocznym nurkowaniu. Była to już druga edycja nurkowania na Jeziorze Kłodno, które poznaliśmy już przy okazji poprzedniej edycji. Tym razem wrześniowa pogoda dopisała, więc cały wyjazd spedziliśmy zażywając świeżego kaszubskiego powietrza.
Chyba najtrudniejszą cześcią tego wyjazdu i samego nurkowania było wbicie się w piankę. Tu z pomocą przyszli wolontariusze fundacji i jakoś poszło, a nawet było przy tym sporo śmiechu. Potem było już tylko lepiej. Przy nurkowaniu asystowali naszym fundacjowiczom nurkowie z Bazy Nurkowej Tryton. Każdemu uczestnikowi przy zejściu pod wodę towarzyszyły niemałe emocje. Udzieliły się też nam, toteż mocno trzymaliśmy za kciuki za każdego. I za tych którzy nurkowali po raz pierwszy, i za tych, którzy już wcześniej tego próbowali. Cieszył nas każdy uśmiech po wyjściu z wody i każda łza szczęścia, a i tych było trochę. To właśnie dla takich chwil jesteśmy z Wami.
A co nasi nurkowie widzieli pod wodą? Przepiękne podwodne krajobrazy Jeziora Kłodno, zatopiony autobus, lustro, mnóstwo przepływających obojętnie ryb i wszechogarniający spokój. Oprócz podwodnych wyzwań mieliśmy też w programie zwiedzanie, szczyptę historii i troszkę rywalizacji.
Pierwszego popołudnia wybraliśmy sie do Łapalic, by zobaczyc słynny już "zamek" w Łapalicach. Przedziwna ta budowla od lat stojąca niedokończona jest współczesnym marzeniem prywatnego inwestora o posiadaniu sporego domu z ogródkiem na kształt zamku. I mimo, że nieco kiczowaty i popadający w ruinę wtopił się już w krajobraz tego regionu Kaszub na tyle, że jest wymieniany w folderach turystycznych jako lokalna atrakacja, a drogę do niego prowadzącą nazwano ul. Zamkową. Po intensywnym dniu jeszcze tylko kawa i ciastko w sympatycznej kawiarence nad brzegiem jeziora w Chmielnie w ramach zasłużonej chwili relaksu.
Popołudnie dnia drugiego z kolei spedziliśmy w Grodzie Gotów w Węsiorach. To luźna rekonstrukcja siedliska Gotów, którzy ponoć przed tysiącami lat te ziemie zamieszkiwali. Tu dowiedzieliśmy się nieco o ich historii, a ubrani w stylizowane na prehistoryczne wdzianka mogliśmy spróbować sił w strzelaniu z łuku i rywalizacji w fantastycznej szwedzkiej grupowej grze plenerowej zwanej kubb. Gra sprawiła nam sporo frajdy i śmiechu, a sam pobyt w grodzie minął przyjemnie.
Oczywiście jak na każdym wyjeździe nie zabrakło wieczornej integracji do późnych godzin nocnych przy kiełbaskach na ognisku pieczonych i chlebie ze smalcem. Ten wyjazd był też wyjątkowy, gdyż poczynania naszych fundacjowiczów śledziła jednego dnia TVP Gdańsk. Reportaż ukazał się 28 wrzesnia o godzinie 19.30. I kto jeszcze do tej pory nie był przekonany do nurkowania z fundacją, po jego obejrzeniu na pewno już nie bedzie miał wątpliwości.
Reportaż można obejrzeć TU