MENU ↓
powróć na start

...tym bardziej bardzo dobrze, że spotkania w ramach "Akcji Integracja" odbywają się w gościnnych progach Laboratorium Innowacji Społecznych, dzięki temu nasze spotkania z planowanej godziny 19.00 przedłużają się do 19.30 a nawet 20.00 i czasami mamy wrażenie, że gdyby nie sygnał, że czas dawno minął, obecni nie dali, by się odesłać do domu.

W piątek, 13 maja, pochłonęły nas i połączyły blisko 3 godzinne batalie toczone w oparciu o fabułę gier planszowych. Nasze spotkanie dowiodło, że w wielkim błędzie jest ten kto sądzi, że gry planszowe to zabawa i zajęcie dla dzieci. Takie przekonanie to zupełne bagatelizowanie tematu o czym świadczą licznie organizowane turnieje, a nawet mistrzostwa w rozgrywaniu tego typu gier. Rozpiętość wiekowa przy stołach była ogromna od 12 lat do 60+, co wcale nie przeszkadzało w świetnej zabawie doskonale łączącej pokolenia.

Przy 4 stołach zasiadło po ok. 5 graczy. Każdy stół miał swojego "Mistrza Gry" w rolę tą z sukcesem wcielili się organizatorzy nocy gier planszowych w z "Wymiennikowni", czyli Młodzieżowego Centrum Innowacji Społecznych i Designu. Do dyspozycji mieliśmy kilka pozycji zarekomendowanych przez odwiedzających nas "wytrawnych" graczy oraz 2 propozycje przyniesione przez uczestników spotkania. Po krótkiej prezentacji wszystkich gier głosując wybraliśmy 4 które najbardziej nas zaintrygowały i w które najbardziej chcieliśmy zagrać. Zupełnie nie świadomie wybraliśmy takie, które wśród znawców tematu są uważane są za jedne z najlepszych a wręcz kultowe. Obecność naszych mentorów okazała się bezcenna, ponieważ wielowątkowość fabuły oraz zawiłość zasad każdej z gier mogłaby nas pogrążyć. Bez pomocy nie dalibyśmy rady nawet porządnie rozpocząć żadnej z partii. 

Szybko okazało się, że spotkanie przy planszy jest nie tylko zabawą, ale uczy budowania strategii, perspektywicznego myślenia, a pomimo rywalizacji, także współpracy, ponieważ okazało się, że poza moderatorami stołów jedynie pojedyncze osoby kojarzą grę lub coś o niej słyszały. Zatem mieliśmy jednocześnie spore wyzwanie intelektualne. Wspólne zgłębiane zasad gier oraz przeszliśmy bardzo przyspieszony kurs ich zapamiętywania.

Optymistyczny plan zakładał, że po skończonej partii gry będą przychodzić do kolejnych stolików. Teoretycznie wybraliśmy takie gry w których czas pojedynczej partii przewidziany był na około 30 minut. Dzięki temu rezerwując kilkanaście minut czasu na poznanie zasad każdy obecny miał zagrać w minimum 3 różne gry Jednak w praktyce potyczki były tak zacięte, że nie przy każdym stole udało się zakończyć pojedyncze rozegranie.

Nikomu nie spieszyło się żeby kończyć z czego wnioskujemy, że wieczór z planszówkami był udany, dlatego poważnie rozważymy jego powtórzenie, a tym czasem do czekamy na was podczas kolejnych spotkań!